Bardzo te odcinki nierówne. Niektórzy powinni mieć zakaz dotykania kamery. Skolimowski bardzo fajny a Żuławski miał przynajmniej jakiś scenariusz. Resztę w większości na przewijaniu oglądałem. Albo przeintelektualizowane albo zupełnie bez pomysłu
Borcuch o urodzinach? Tak. To właśnie jeden z tych odcinków z pomysłem i wykorzystaniem realnej sytuacji z okresu kwarantanny ale wykraczający poza nią i poza siebie. Mimo że od siebie przecież wyszedł. Chyba najlepsze są właśnie te odcinki, które mają jakiś uniwersalizm w przekazie.