The Crown
powrót do forum 4 sezonu

Wczoraj od rana do wieczora oglądałam czwarty sezon The Crown. Rok niecierpliwego czekania, ale było warto! Według mnie to najlepszy sezon tego serialu. Wszystko za sprawą Gilian Anderson - która jest fenomenalna!!! Każda scena z jej udziałem to MAJSTERSZTYK! Nie można oderwać od niej wzroku. Jako Margaret Thatcher dosłownie KRADNIE każdą scenę. Sposób w jaki mówi, chodzi i okazuje emocje to coś niebywałego! Zdecydowanie pobiła Meryl Streep, która też przed laty grała Thatcher. Oglądając każde z tych 10 odcinków dosłownie ciągle czekałam na wejście Margaret. Oliwia Colman godnie dotrzymuje jej kroku, ale to zdecydowanie rola życia Anderson!

Najbardziej naśmiałam się ze scen, gdy Thatcher przyjechała do zamku Balmoral (Sanndrigham?) na kilka dni z wizytą. Sztywność Thatcher, nieporadność w trakcie zabawy, jej kij w tyłku (godny samej królowej :D) to wszystko doprowadziło mnie do śmiechu.

Jeśli Gillian Anderson nie otrzyma za swoją rolę nagród to naprawdę będę wściekła! Kto wie, może ta rola będzie przełomem w jej karierze?

Teraz czas na minusy. Niestety, rozczarował mnie wątek Diany. Interesuję się rodziną królewską, czytałam wiele biografii księżnej Di. Przede wszystkim, brakowało jej relacji z synami, którzy pokazani byli tylko sporadycznie. Brakowało słowa o tym, że Diana podczas ciąży próbowała popełnić samobójstwo rzucając się ze schodów (znalazła ją wtedy spanikowana królowa). Brakowało o nieszczęśliwym dzieciństwie Diany - przecież od tego zaczęły się jej problemy emocjonalnie. W serialu nie pokazali też NIC ze ślubu Diany. Tak, te zdjęcia Diany w sukni ślubnej w zwiastunach były jedynymi w serialu. Mogli pokazać chociaż przyjęcie weselne, bo to coś, co nie było dane oglądać śmiertelnikom. W biografii, przy której powstaniu Diana współpracowała powiedziała, że idąc w sukni ślubnej nawą kościelną szukała wzrokiem Camili. Tymczasem w serialu cały ślub został pominięty,

MadamedePompadoure

Och, mi też się zrobiło smutno, gdy zobaczyłam ile ciekawych wątków zostało pominiętych. Diana i Filip mieli dośc bliską relację i liczyłam na więcej scen między nimi, niż tę z pierwszym spotkaniem i tę, która kończy sezon. Poza tym te ciąże Diany były tylko wspomniane, lub mówiły nam o nich ujęcia z widocznym brzuchem. No, liczyłam na coś więcej... Zamiast licznych ujęć Diany podjadającej z lodówki mogli rozszerzyć nieco wątek, np z jej próbą samobójczą, co mogłoby tłumaczyć jej relację z Królową. A i mam wrażenie, że ta relacja została spłaszczona... Jesli się nie mylę, to Elżbiecie niejako zależało na Dianie i chyba załatwiła jej nawet psychologa?

Brakowało mi też wątku zamachu na Margaret Thatcher. Sam wątek IRY został poruszony może w jednej scenie, sławna sytuacja z górnikami nie została nawet tknięta. Trochę mnie to rozczarowało, bo zdawało mi się, że to istotne wydarzenia, które tłumaczyłyby lepiej spadek popularności Thatcher, niż odcinek z bezrobociem (ale skąd się wzięło?) poświęcony włamywczaowi z pałacu Buckingham.

Rozumiem, że to serial o Elżbiecie, ale i tak mało jej było w tym sezonie, więc trochę szkoda, że nie rozwinęli wątków innych postaci. Szkoda, że Królowa-Matka miała tak mało scen, może rozszerzą jej wątek w 5 sezonie, który, jak sądzę, zakończy się na 2002 roku, w którym Królowa-Matka i księżniczka Małgorzata umarły?

ocenił(a) serial na 9
Kitiaa

"może rozszerzą jej wątek w 5 sezonie, który, jak sądzę, zakończy się na 2002 roku" serial ma mieć 6 sezonów, a ma nie tykać współczesności, więc mysle że dopiero 6 sezon sie zakręci koło roku 2002, a 5 sezon jednak zakonczy sie w okolicach 97' czyli śmierci Diany

martin123154

Zakończenie na 2002 roku byłoby dość smutne i melancholijne ze względu na ilość tych śmierci...

Co twórcy serialu rozumieją przez współczesność? Bo miałam wrażenie, że The Crown zamkną może ślubem Williama i Kate (jako że to małżeństwo szczęśliwe, możnaby nawiązać do wszelkich nieudanych związków innych członków rodziny co mogłoby wyjść jakoś... pocieszająco?), ewentualnie Diamentowym Jubileuszem Elżbiety w 2012 roku. To byłoby najlepsze zakończenie, bo nie poruszyłoby kontrowersyjnego tematu Harry'ego i Meghan, ani nic. 2012 to bezpieczna data i dosyć dawna. W końcu 5 i 6 sezon wyjdą pewnie w 2022/23 roku. Opowiadałyby wówczas o wydarzeniach sprzed dekady.

ocenił(a) serial na 9
MadamedePompadoure

mnie najbardziej zawiodło olanie ślubu, to był moment na który mocno czekałem przed premierą a tu nagle został ucięty tuż przed. Skoro serial ma mieć aż 6 sezonów to może nie powinni tego sezonu rozszerzać na 12 lat, tylko zrobić z tego 2 sezony? No nie wiem, tak jak 3 sezon strasznie mnie wynudził z racji braku ciekawych wydarzeń i charyzmatycznych bohaterów (jak Filip w 1-2 i teraz Iron Lady i Lady Diana) tak teraz czuje że możnaby było sie bardziej zagłębić w ten okres.

MadamedePompadoure

Dla mnie rolą życia Anderson jest rola w sztuce Tramwaj zwany pożądaniem, nawet aktorka uważa je za swoje opus magnum, podobnie jak krytycy, ale zgadzam się że bardzo dobra rola w Crown. Choć tak gra, że widzów dzieli, bo część uważa że przeszarżowała, a inni że właśnie nie. A z tego co aktorka mówiła w wywiadach planowała grać subtelniej, ale ekipa chciała by poszła mocniej i spowodowało, to że miejscami jest to rola komediowa (sceny kłótni i przekomarzania się z mężem), a Thatcher wypada czasami tak, że jej szkoda, jak na przyjęciu u królowej. Może nie wywołuje współczucia, ale różne emocje, stworzyła

Tylko jaki przełom w karierze Anderson? Przecież jest uważana od wielu lat za jedną z najlepszych dramatycznych aktorek przez krytyków i dziennikarzy. Z kinem gorzej, bo poza rolą w House of Mirth którą wszyscy się zachwycali, nawet mówiło się o nominacji do Oscara, to większość jej ról w filmach nie warta jest uwagi, ale skupiła się bardziej na rolach w serialach i teatrze, który kocha. Są dla niej ciekawsze role w serialach i w teatrze, i na tym się skupia od wielu lat. A wiadomo że seriale trzymają obecnie wysoki poziom.

Ułożyła sobie karierę po zakończeniu XF w 2002 roku jak chciała wyjeżdżając, a raczej wracając do Wielkiej Brytanii, gdzie wybiła się graniem w teatrze, co było dobrym posunięciem bo w USA dostawałaby role podobne do Dany Scully. Zauważyło ją BBC i dostała role w miniserialu wg Dickensa w Bleak House, w którym zachwyciła widzów i krytyków. Od tej pory każda jej rola spotyka się z bardzo dobrym przyjęciem.

Zresztą jak grała w XF to nie było serii, za którą by ją nie chwalono lub nominowano do różnych nagród. No i od roli w Bleak House zaczęła się jej popularność w Anglii. A gdy zagrała w Hannibalu i przede wszystkim The Fall całkowicie się odszufladkowała od roli w serialu Cartera. Rola Stelli Gibson to przecież jej najpopularniejsza rola, obok roli agentki FBI w Archiwum X, i to też rola, którą specjalnie dla niej napisano.

Udało się jej odszufladkować od roli Scully. Dosłownie za każdą rolę w serialach i w teatrze dostaje nominacje do różnych nagród, albo jest wychwalana przez krytyków, którzy ją chyba bardziej uwielbiają jak jej fani (dosłowni i raz ją skrytykowano za rolę w sztuce Wszystko o Ewie). Tak było z Archiwum X, Hannibalem, Amerykańskimi Bogami, czy z serialami angielskimi jak Bleak House, Great Expectations, Any Human Heart, a przede wszystkim The Fall, który okazał się światowym sukcesem. Po roli w Upadku amerykanie odkryli ją na nowo, a krytycy zachwycają się jej każdą rolą. Ostatnio pokazała też że ma talent komediowy w Seks Edukacji, choć jak oglądało się xfiles, komediowe odcinki, to żadne zaskoczenie.

Więc aktorce udało się coś co jest mało spotykane, czyli po sukcesie XF, który był fenomenem w latach 90 dzięki odsunięciu się od Hollywood, wyjazdowi z USA, udało jej się odszufladkować. No i dzisiaj nie mówi się o niej, tylko jak o Scully, ale znam osoby, które kojarzą ją głównie jako Stellę Gibson z Fall, czy lekarkę od spraw seksu w Seks Edukacji. A rola w sztuce Tramwaj zwany pożadaniem uważana jest za opus magnum, czemu się wcale nie dziwię.

Jest jedną z ulubienic w Anglii, do tego stopnia, że był nawet konkurs - żart zrobiony na Bonda kobietę, który wygrała i sama później skomentowała w swój typowy sposób, co pokazuje jak Wielka Brytania ma ją za swoją, bo wiadomo że Bondów grają tylko Anglicy, Irlandczycy, Szkoci. A

A jest Amerykanką, która mieszkała przez połowę dzieciństwa w Anglii, a potem wyjechała do USA, a w 2002 roku wróciła na stałe do Anglii. Ale przez to, że mówiła z angielskim akcentem, gdy była dzieckiem, to wyśmiewano ją w USA i nauczyła się amerykańskiego akcentu. Też dlatego wiele osób uważa ją za angielkę, bo ma idealny angielski akcent.

Podsumowując to uważam, że żaden przełom Anderson nie jest potrzebny i nawet chyba nie chce, biorąc pod uwagę jakie role bierze od lat. Ustawiła sobie sama karierę tak jak chciała albo wyszło tak przypadkiem w 2002 roku gdy wyjechała do Anglii, bo est uważana za dobrą dramatyczną aktorkę, nie tylko w Wielkiej Brytanii, którą wszyscy uwielbiają, nie tylko fani.

MadamedePompadoure

Aktorzy i ekipa serialu mówią, że nie pokazali ślubu Diany i Karola z prostego powodu - każdy ten ślub może obejrzeć sobie na youtube.

MadamedePompadoure

Co do roli Thatcher to z nią jest taki problem, że to tak charakterystyczna postać z zachowania, mowy ciała i tak charakterystycznie mówiła, że łatwo przesadzić i pójść w parodię (są takie opinie co do gry aktorki, ale w mniejszości) jak się gra taką postać. I tak początkowo miałem, bo widziałem Anderson a nie Thatcher, ale kupiła mnie szybko, bo już w scenie w pierwszym odcinku, gdy mówi przez telefon do królowej, że załatwi IRA. Przyznam, że też się trochę przeraziłem jej mową, tak jak Colman.

Zresztą w każdym odcinku ma scenę, w której aktorsko się może wykazać, np w scenie gdy mówi wiersz o przyjaciołach i wrogach (tak na marginesie za mało wspólnych scen było z Colman i Anderson), czy po wydarzeniach z synem wkurza się i wyładowuje na swoim pracowniku, jak mówi jej o Falklandach. Widać że facet aktorki pisał dialogi pod nagrody by mogła się wykazać, bo twórcą serialu jest właśnie jej chłopak (mąż?).

Anderson udało się stworzyć prawdziwą postać z krwi i kości, która jest twarda w polityce, ale w scenach rodzinnych, zwłaszcza z mężem, to wypadają razem uroczo, zabawnie, jak np scena gdy mąż jej zarzuca, że go nie słucha, gdy przyjechali do królowej na przyjęcie, a nawet jest jej szkoda w scenie w głupią zabawę z rodziną królewską, w której premier wypadła słabo.

No i to mnie totalnie zaskoczyło, bo raczej Morgan i reszta ekipy nie popierają Thatcher, pewnie ma taką opinię o tej postaci jak 99% Anglików, a Anderson gra tak, że wkurza jej postać, ale czasami można poczuć do niej nie sympatię, ale współczucie albo rozbawienie co do tej zachowania. Zresztą w tej scenie, gdy mąż mówi jej, że nie słucha go i zaczynają się przekomarzać to poszła w komedię i wyszło to fajnie.

No i jak przyznała aktorka, w jednym z wywiadów, to chciała grać subtelniej, ale reżyserzy odcinków wymagali by poszła w przerysowanie postaci. No i gra bardziej, ale też nie przeszarżowała roli. Ale podsumowując to nie wiem kto wypadł lepiej Meryl Streep czy Gillian Anderson w tej roli.

Ale za to jestem pewien, że to kolejna jej znakomita rola, choć nie uważam za jej najlepszą, że wspięła się na wyżyny jak niektórzy twierdzą, tylko to jest wysoki poziom do jakiego przyzwyczaiła przez wiele lat, więc nie ma zaskoczenia jak gra. Choć też ma wpadki w innych rolach, ale nawet w słabszych rolach wypada w najgorszym razie ok dzięki swojej charyzmie i talentowi. Dla mnie wciąż jej najlepszą rolą, która ona sama jak i krytycy uważają za jej opus magnum to rola główna sztuce Tramwaj zwany pożądaniem. A rola pani premier to jedna z jej wielu znakomitych ról. Ale ciekawe, że najlepsze odcinki, choć większość jest na dobrym poziomie, to te w całości poświęcone Karolowi i Dianie, w których nie ma Thatcher.

Jedyny problem jaki mam z Anderson, to taki który mam od jakiś 5 lat, chyba zaczęło się to od pierwszego powrotu XFiles w 2016 roku jak pamiętam i finałowej, 3 serii The Fall chyba z tego samego roku, czyli w każdej roli charczy tak, jakby miała zapalenie krtani (pamiętam że nawet na reddicie fani po 10 serii XF i 3 serii Fall zadawali pytania "co z głosem aktorki się dzieje?"). Początkowo myślałem, że tak gra, ale też w wywiadach mówi takim głosem z chrypką i czasami to mocno rozprasza. Ale też nie mówi tak cały czas, raz chrypa jest mniejsza, innym razem większa, a czasami ma normalny głos, ale jest to bardzo irytujące.

MadamedePompadoure

Miałem dobry plan kilka lat temu by oglądać na bieżąco Crown, bo od początku w fandomie Gillian Anderson mówiło się, że zagra. Początkowo były plotki, że królową albo jej siostrę, ale nie wierzyłem w to bo aktorka nie lubi się angażować w główne role w serialach na długie lata, po przygodzie z XF, a nawet jak gra ileś sezonów, to są role w serialach co mają mało odcinków w sezonie jak np Fall czy SE. Podejrzewałem że to będzie raczej rola drugoplanowa. Więc oglądałem na bieżąco i nie musiałem nadrabiać teraz trzech serii, a z Gillian Anderson oglądam dosłownie wszystko (każdy film, serial, sztukę teatralną, nawet jak epizod gra).

Choć też oglądam serial dla innych aktorów, jak Matta Smitha, Vanessy Kirby, Bonham Carter, Charlesa Dance'a, Tobiasa Menziesa, Olivii Colman, a kolejne będę oglądał dla Elizabeth Debicki (ciekawa sprawa że do roli Diany wybrano aktorkę bardzo wysoką, która ma 190 cm, ale może dlatego że nowego Karola też będzie grał wysoki aktor), Jonathana Pryce'a i Dominica Westa. No i dla kolejnej nowej królowej, która ostatnio mnie zachwyciła w serialu angielskim A Confession z Freemanem.

Wracając do Anderson i Crown, to od dnia premiery 1 serii każdy sezon w swoich mediach społecznościowych Gillian Anderson promowała bardziej jak swoje produkcje, dodatkowo pojawiała się z ekipa serialu na różnych nagrodach, choć oficjalnie nie miała nic z serialem wspólnego, poza tym że Peter Morgan to jej facet. Przyznam, że dzięki znajomości z fanami aktorki, którzy siedzą w fandomie głęboko to wiedziałem już rok przed ogłoszeniem oficjalnie, że zagra w Crown panią premier, więc mnie ta informacja nie zaskoczyła.

Zresztą była taka sytuacja jak na jej oficjalnej stronie (GAWS), podali informację o roli pani premiery o wiele m-cy za wcześnie i po kilku godzinach zniknęło info, a aktorka pytana niby mówiła, że nic nie wie o jej jakiejkolwiek roli w serialu, ale tak że było widać, iż coś jest na rzeczy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones