Bardzo mi sie spodobalo ze zabójstwo krazy-8 nie wyglądało tak że główny bohater go zabija i nagle z dupy coś się w nim zmienia i schodzi na zła droge (oczywiscie bardzo duzo sie w nim zmienilo ale chodzi o to jak to zostalo pokazane) a bohater bardzo przygotowywał się psychicznie przed zabójstwem i częściowo zmienił się jeszcze przed owym zabójstwem a ono same zostało zrobione pod wpływem strasznie dużych emocji.
No nie wiem, ja pamiętam/kojarze w Walterze zero emocji, zabijał, oszukiwał jak chciał czy kogoś zabije było dla niego pikusiem