Widzę go jako kolejnego odtwórcę Jamesa Bonda. Byłby to chyba wybór idealny. Angielskie pochodzenie, europejska rasa, budowa, wzrost(w sumie to byłby to najwyższy Bond w historii), nie kojarzy się za bardzo z innymi postaciami, no i przede wszystkim mężczyzna - a propos tego co czyta się o rzekomych kandydatach/kach na nowego 007 z cyklu "poprawności politycznej"...
Też jestem za, śledzę temat i widząc innych potencjalnych kandydatów to na chwilę obecną ten byłby chyba najodpowiedniejszy.
Po Berlin Station nie widzę innej opcji. Jeśli znów go nie wybiorą to nawet nie zamierzam oglądać nowego Bonda. Ma wszystko co trzeba do tej roli.
W kwestii formalnej : Sean Connery jako Bond miał tyle samo wzrostu co Richard, a Timothy Dalton tylko centymetr mniej, więc nie jest tak źle ze wzrostem Bondów..
Daniel Craig zaczynając jako Bond miał 38 lat Richard ma już teraz 46 lat. Biorąc pod uwagę fakt, że kolejne filmy wychodzą średnio co 3 - 4 lata Richard grając np w pięciu filmach z cyklu miałby około 60 lat. Nic mu nie ujmując jest świetnym aktorem i bardzo go lubię oglądać na ekranie ale wytwórnia do roli Bonda szuka młodszego aktora.