I pistolet wycelowany między oczy :D
Uwielbiam go w roli Kellermana. Jest taki słodki, zabawny, sympatyczny (kupił mnie zwłaszcza scenami, gdy zdobywał zaufanie Sary), wyszczekany... A jednocześnie bezwzględny morderca. Trochę szkoda, że jego przeszłość będzie go prześladować do końca...