Hmm, aż dziw, że nie ma tutaj tematów, świetna w Rodzinie Soprano, pamiętam ją też z
Prawa Bronxu, nie wiem czemu ale coś ma bardzo ubogą karierę aktorską, a szkoda.
urodę ma nienajgorszą, w Soprano grała dość wkurzającą rolę. Typowa manipulatorka, która pantofli męża, robi mu wyrzuty i decyduje za jego życie, a gdy zabraknie jej argumentów, to usuwa się z drogi i nie słucha. Trzeba powiedzieć, że ze stworzenia tak wiarygodnie władczej baby, wywiązała się doskonale.