Kiedy Karg prowadzi oddziały Szkieletora do domu Gwildora, mówi swoim ludziom, by „znaleźli klucz”. Jednakże niemożliwym jest, aby wiedział o drugim kosmicznym kluczu, ponieważ nawet jego przełożeni dowiedzieli się o jego istnieniu jakiś czas później.
W scenie, w której He-Man ucieka przed Centurionami i dociera do drzwi magazynu, jego miecz i peleryna spadają mu z pleców. W następnym ujęciu, gdy biegnie po schodach, wszystko znów jest na swoim miejscu.
Kiedy Wiedźma przedstawia Szkieletorowi łowców nagród, kolejność, w której stoją, zmienia się pomiędzy ujęciami.
Podczas walki w sklepie muzycznym, szkło rozbija się, zanim żołnierze go dotkną.
Kiedy "kamienna" statua zostaje zepchnięta, zaczyna odbijać się od podłogi.
Podczas ataku na szkołę Karg mówi do swoich żołnierzy: "Może wiedzieć gdzie jest klucz", ale jego usta się nie poruszają.
Podczas finałowej bitwy między He-Manem i Szkieletorem, He-Man wyciąga miecz z kowadła i krzyczy: "Mam moc!". Widać wtedy wyraźnie, że ruchy jego warg nie pasują do tego, co krzyczy.
Kiedy Bestia uderza woźnego Carla, ten leci w kierunku drzwi nogami do przodu, jednak kiedy zmienia się ujęcie, widzimy jak stróż wylatuje przez drzwi głową.
Na początku jednej z pierwszych scen walki widać, że He-Man ma rozcięcie w górnej części klatki piersiowej na wysokości lewego ramienia. Przez cały film rana pojawia się raz z prawej, a raz z lewej strony ciała.
Zdjęcia do filmu kręcono w Calabasas (park stanowy Malibu Creek), Aqua Dulce (rezerwat naturalny Vasquez Rocks), Los Angeles, Culver City oraz Whittier (Kalifornia, USA).
Początkowo twórcy chcieli osadzić akcję filmu w Eternii, jak w kreskówce, jednak ze względu na niewystarczający budżet zdecydowano się przenieść akcję... na Ziemię.
Postać Gwildora stworzono, aby zastąpić Orko z serialu animowanego.
Wiele budynków w centrum miasta - widocznych w filmie - już nie istnieje. Zostały zniszczone w trzęsieniu ziemii w 1990 roku.
Po napisach końcowych głowa Szkieletora wynurza się z jeziora i mówi "Jeszcze wrócę!", co sugeruje powstanie kontynuacji. I rzeczywiście, scenariusz do części drugiej zatytułowanej "Masters of the Universe 2: Cyborg", w której to He-Man powraca na Ziemię by stoczyć walkę ze Szkieletorem został napisany. Pojawić się w niej miały dwie kolejne postacie z uniwersum: Trapjaw i She-Ra, a reżyserią miał się zająć Albert Pyun. Jednak z powodu klapy finansowej pierwszej części, firmy Mattel i Cannon zdecydowały o nie kręceniu sequela. W związku z tym reżyser przepisał scenariusz, naniósł poprawki i na jego podstawie nakręcił film "Cyborg".
Okres zdjęciowy trwał od 11 sierpnia do listopada 1986 roku.
Firma Mattel, która jest właścicielem i producentem zabawek z serii "Masters of the Universe", wymusiła już na wczesnym etapie produkcji to, że w filmie He-Man nie może nikogo zabić. Dlatego żołnierze Szkieletora są robotami.
Firma Mattel, która wyprodukowała oryginalne zabawki He-Mana, przeprowadziła konkurs, w którym nagrodą była rola w nowym filmie o księciu Eternii. Jednak produkcja znajdowała się pod dużą presją, aby ukończyć ją na czas i zgodnie z budżetem, więc reżyser Gary Goddard musiał ograniczyć rolę zwycięzcy konkursu do jednego ujęcia. Zwycięzcą okazał się Richard Szponder, który jako "Pigboy" podaje Szkieletorowi jego różdżkę, gdy ten powraca do Eternii.
Anthony De Longis trenował Dolpha Lundgrena w posługiwaniu się mieczem. Stworzył również choreografię walki na miecze pomiędzy He-Manem a Ostrzem, a także finałową potyczkę między księciem Eternii a Szkieletorem, w której to zastąpił na planie Franka Langellę.
Sala tronowa zamku Posępnego Czerepu był pierwotnie dwoma dużymi, sąsiadującymi ze sobą studiami dźwiękowymi. Ściana między nimi została zburzona, tworząc jedną gigantyczną halę. W tamtym czasie był to największy plan zdjęciowy, jaki Hollywood widział od ponad 40 lat.