Wydaje się, że fani serii o elektronicznym mordercy w końcu dopięli swego, kiedy okazało się że po niemal trzech dekadach na pokład powraca James Cameron. Nie był to powrót, o jakim byśmy marzyli, ale z pewnością znaczący - w końcu ze stołkiem producenta dla swego twórcy. "Terminator: Mroczne przeznaczenie" to zdecydowany i odważny powrót do korzeni, restart i zarazem kontynuacja znanej nam historii, ale czy jest to nasza wymarzona, czwarta już z kolei próba kontynuacji "Dnia sądu"?
więcej