Kocham takie kino, a w tym wypadku mamy do czynienia z naprawde doskonala produkcja, jednak gra Lillo Brancato i Taral Hicks to chyba jakies nieporozumienie... bez wyrazu, plasku, a czasami nawet zalosnie...
To prawda. Lillo grał jak klocek z drewna, ale za to jest zajebiście podobny do Roberta i chyba dlatego zagrał. Murzynka nie byla wcale taka zła. Szkoda, że nie znalezli nikogo kto by zastąpił małego C. , bo ten byl naprawde niezly. Pewnie DeNiro dostał za mało kasy na lepszych aktorów, ale i tak moim zdaniem zrobił świetny film. To jest gość.