Już na początku zachęcili mnie genialni aktorzy: Travis Van Winkle ("Poznaj moich Spartan"), Diora Baird ("Stan Helsing"), Tara Reid ("American Pie"), Christopher Lloyd ("Powrót do przyszłości"), David DeLuise ("Czarodzieje z Waverly Place") i Dave Foley ("Postal").
Zapowiada się bardzo dobrze, z pewnością obejrzę!
Przecież to co napisałem, to tylko zwykły żart :D Żaden z tych autorów nie jest genialny, a sam LIoyd jest wyłącznie dobry.
Wiesz, są ludzie gustujący w tego typu komediach :P
A Lloyda uwielbiam do dziś, choć mogłeś dać w nawiasie byle gówno z nim w jednej z ról... choćby "Last Call" xD
No ja na przykład uwielbiam parodie i Poznaj moich Spartan jest zdecydowanie moją ulubioną. American Pie również lubię, mimo tego, że zestarzałem się i ja, i ten film. Wyróżnia się pod pewnymi względami na tle komedii tego typu. Postal to najlepsza produkcja Uwe Bolla, moim zdaniem. Co jakiś czas chętnie sobie obejrzę (głównie z tego powodu, że ubóstwiam grę, Postal 2).
Tak, mam cholernie specyficzny humor. I gustuję w prawie każdym gatunku komedii.
American Pie uwielbiam, ale Poznaj moich Spartan to totalne dno, tak niskich lotów, że aż żal mi tych którzy to nakręcili i w tym zagrali. To jednak rzecz gustu, ja np. dwukrotnie (raz za razem) obejrzałem komedię "Naboje i ciasteczka: Ostatni rozdział" ("Balas & Bolinhos: O Último Capítulo") tak bardzo mi się ten film podobał i świetnie się na nim bawiłem. Jednak wszyscy moi znajomi uznali tą komedię za wyjątkowo durną i niezabawną. Mnie to dziwi, a ich dziwi, że mi się podoba.
Christopher Lloyd? - lubię tego aktora.l
Totalne dno do potęgi N to American Pie. To komedia dla kretyńskich amerykanów, którzy obżerają się kilogramowymi hamburgerami. Wniosek: Jesteś inny....
Może bym się zastanowił nad twoją opinią, ale sprawdziłem jak oceniasz filmy i zauważyłem, że film "Cobra" oceniłeś na 10. Tyle, że to film - jak to nazwałeś - "dla kretyńskich amerykanów", co w odniesieniu do twojej ostatniej wypowiedzi stawia cię w kiepskim świetle, gdyż wychodzisz na hipokrytę. A jeśli dołożymy do tego, że nie oceniłeś filmu "Last Call" ani "Poznaj moich Spartan", czyli nie oglądałeś, a się wypowiadasz, to już... szkoda mówić... Wniosek: jesteś dziwakiem i hipokrytą.
Cobrę oceniłem tak ze względu na mój sentyment z dzieciństwa - to zupełnie coś innego, a jeśli jakiegoś filmu nie oceniłem to nie oznacza, że go nie widziałem.
American Pie to klasyk, takich filmów się nie sadzi, one mają swój klimat i każdy normalny się na tym filmie śmiał.