chlanie jest ok, no nie zawsze, ale w sumie jednak ok, takie zostaje z nami uczucie na koniec filmu, chleją młodzi, starzy, kobiety mniej, niech dzieci śpiewają na pogrzebie bo to sweet, brak scen z typowych polskich filmów gdzie alkohol jest antagonistą, czyli rzygowin, kału i smrody szczyn bijącego zza ekranu, szczerze to spodziewałem się troszeczkę innego filmu, sam film o 10/15 minut za długi już na koniec, na plus muzyka, dużo muzyki, wody, natury i drewnianych mebli