W spojrzeniach, małych gestach. Piękne spotkanie dwojga pogubionych i samotnych ludzi. Gra aktorska szczera i tak autentyczna jak chyba to tylko możliwe. Patrzenie na Lynsey i Jamesa, gdy są razem to sama przyjemność - czasami smutek, czasami uśmiech. Szkoda, że takie filmy gubią się gdzieś w hałasie tych "wielkich" produkcji.