Nie wiem tyle zachwytów a mnie ten film praktycznie w ogóle nie porwał fakt trzeba docenić kunszt De Niro ale tak poza tym to bez rewelacji po tak wysokiej ogólnej ocenie spodziewałem się mimo wszystko czegoś lepszego.....
Którego dzielnie wspiera Wesley Snipes. Jeden z najlepszych filmów nieodżałowanego Tony Scotta-klimatyczny, emocjonujący, prawdziwy. De Niro tworzy tu jedną ze swoich najlepszych kreacji-jeszcze jednego wykolejeńca, nie pozbawionego jednak, jak to często bywa, głębi psychologicznej. Jest to pełnowymiarowa postać...
Choć przez chwilę postaci granej przez De Niro - konkretnie Gila?
Mi tak.
Mimo tego że był strasznym psycholem, świrem i draniem...
Skąd to zachowanie się wzięło? Można dojść do tego po tym co sam mówił:
Był niedoceniany.
Nikt nie mówił mu głupiego "dziękuje" - tu nie chodzi tylko o tą chorą sytuację z...
Moim zdaniem, to film byl spoko, tylko szkoda, ze Benicio mial taka malomowna role. Tak sie
wszyscy zachwycaja albo De Niro albo Snipes'em ale gdyby nie postac Juan'a Primo, to by nie
bylo calej tej psychozy fana, wiec na role Benicio tez trzeba zwrocic uwage, bo chyba zostal
niedoceniony przez widzow. Dodam, ze...
i co ciekawe miałem wrażenie jakbym oglądał go po raz pierwszy. W 1996 roku nie zachwyciłem się podczas seansu, a teraz doceniłem go. To świetne kino, niedocenione, w tamtych czasach wręcz zmieszane z błotem przez krytyków. Kapitalna rola De Niro, rewelacyjna muzyka Hansa Zimmera, no i zdjęcia Dariusza Wolskiego. Nie...
więcejMożna go obejrzeć choćby ze względu na De Niro i zdjęcia naszego człowieka w Hollywood.
Poza tym nie uświadczymy tutaj niczego specjalnego ogólnie o rozczarowanym życiem psychopacie bez jakiś głębi czy czegoś w tym rodzaju byle tylko pchać sprawnie i efektownie fabułę do przodu co nie znaczy ze film nie przynudza...
Ja tam nie postawię temu filmowi większej oceny tylko dlatego, że gra w nim De Niro. Dla mnie to jest tradycyjny film o porwaniu, a do tego z bezsensowną końcówką gdzie tak naprawdę nie dowiadujemy się po co to wszystko dla Renarda było...
Świetnie się go oglądało dokładnie do sceny gdy DeNiro zabija Del Toro, później film robi
się po prostu nudny. Snipes świetnie grał w tym filmie, ale DeNiro lepiej. Od połowy treść
film jest do bani, DeNiro porywa dziecko Snipes'a, kompletnie robi się to bezsensowne.
Tworzy się wtedy zwykły film akcji...
5/10...
Daję 7/10 tylko dzięki De Niro, bez niego byłoby może 5/10. Dla mnie bardziej komedia niż thriller, spodziewałam się czegoś lepszego.
Było tam świetne, soczyste tłumaczenie, zawierające sporo wulgaryzmów. Czytał Radosław Popłonikowski. Puścili to tylko kilka razy w 2014 roku i na tym koniec. Ogólnie to dziwny kanał, który nieźle się zapowiadał, dając filmy zapomniane przez TV, obecnie sprowadzony do roli drugiego Kino Polska, wałkujący te same...