Ma spójną fabułę, pozbawiony poprawności politycznej, ma klimat i scenariusz wciąga od początku do końca.
Dla mnie wpisał się na listę klasyków sci-fi. WIdziałem poprzednie wersje ze Stingiem, czytałem książkę. Jestem zachwycony, że w dobie dzisiejszych AI-owych scenariuszy na jedno kopyto, których jest pełno na platformach telewizyjnych ktoś potrafił złamać schemat.
Życzę jak największych zarobków, żeby kino wróciło do poziomu kina.