Dział zagraniczny
Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej będzie miał pełne ręce roboty. Oficjalnie ogłoszono, że aż 85 państw przystąpiło do wyścigu oscarowego. Jest to nowy rekord.
Getty Images © Christopher Polk W tym roku mamy tylko jeden kraj, który w walce o statuetkę startuje po raz pierwszy. Jest nim Jemen, który wystawia
"Ana Nojoom bent alasherah wamotalagah". Jest to historia dziewczynki, która została zmuszona do małżeństwa, by rodzina uniknęła skandalu związanego z gwałtem dokonanym na jej siostrze. Teraz ma 10 lat i prosi sędziego o rozwód z brutalnym mężem.
Polskim kandydatem do Oscara został ostatni film zmarłego niedawno
Andrzeja Wajdy "Powidoki". Obraz był przez tydzień pokazywany w Warszawie, a do dystrybucji w całym kraju wejdzie w styczniu.
85 państw w wyścigu oscarowym to rekord, ale liczba zgłoszonych tytułów była jeszcze większe. Jednak cztery kraje zostały zdyskwalifikowane. Są to:
Afganistan z filmem
"Parting" Armenia z filmem
"Zemletryasenie" Kamerun z filmem
"Yahan Ameena Bikti Hai" I Tunezja, która najpierw wystawiła
"La Fleur d'Alep", by potem zastąpić go filmem
"Z otwartymi oczami" O krok od dyskwalifikacji była też Austria. Akademia zamierzała odrzucić zgłoszony przez ten kraj film
"Vor der Morgenröte" twierdząc, że nie spełnia warunków regulaminowych i nie może być uznany za obraz austriacki. Na oficjalnej liście jednak się znalazł, więc twórcom udało się przekonać Akademię do zmiany zdania.
Pełną listę kandydatów znajdziecie
TUTAJ.
W grudniu poznamy skróconą listę tytułów z szansami na nominacje, które zostaną ogłoszone 24 stycznia. Ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się 26 lutego.